niedziela, 31 sierpnia 2014

Step by step

 

 
Postanowiłam pokazać wam prosty makijaż i jego wykonanie krok po kroku, mam nadzieje, że komuś się przyda i kiedyś odwzoruje go na sobie :)
 
 
 
 
1. Krok pierwszy to pokrycie powieki bazą do powiek, ja używam do tego celu korektora.
 
 
2. Następnie podkreśliłam brwi, ponieważ przy ciemnym makijażu pozostawione bez makijażu brwi wyglądają po prostu kiepsko, dlatego jest to bardzo ważny krok, jeśli chcesz dodać swojemu makijażowi wyrazu.
 
 
3. Aby ciemne cienie osiągnęły max pigmentacji i miały do czego się przykleić pomaluj czarną bądź jakąś inną ciemną kredką kącik oka, a następnie rozetrzyj ją w nieco koci kształt.
 
 
 
4. Nałóż fioletowy cień i zatrzyj lekko jego granice, a następnie dołóż odrobinę cienia w kolorze wina i rozcieraj w górę by oko wydawało się większe i miało wyciągnięty kształt. Rozcieraj tak długo, aż nie będzie widać granic cieni. Do tego celu użyj miękkiego puchatego pędzelka.
 
 
5. Na pozostałą część ruchomej powieki nałóż odrobinę białej kredki i rozetrzyj lekko palcem lub pedzelkiem. To pomoże uzyskać bardziej intensywny kolor jasnego cienia.
 
 
6. Nałóż cień w kolorze różowo- pomarańczowym, jeśli takiego nie masz użyj w podobnym odcieniu.
 
 
 
7. Pomaluj dolną powiekę i nałóż czarną kredkę na linię wodną. Czarnym eyelinerem albo cieniem namaluj lekko wyciągniętą kreskę na górnej powiece. To doda wieczorowego charakteru temu makijażowi. Wewnętrzny kącik rozświetl perłowym mocno połyskującym cieniem. Podkręć rzęsy zalotką i pomaluj je mocno tuszem.

A tak prezentuje się efekt końcowy. Mam nadzieję, że przypadnie wam do gustu. Lista kosmetyków na dole w opisie. Buziak :*
 

 
 
Użyte produkty:

- Podkład Loreal True Match D3
- Korektor pod oczy Loreal True Match odcień 4
- Puder sypki Borjois
- Róż i bronzer z letniej kolekcji Kiko Cosmetics
- Brwi farbka Aqua Brow - Makeup Forever 30
- Czarna kredka do oczu Inglot
- Biała kredka Nyx Jumbo - kolor Milk
- Fioletowy cień do powiek Kiko Cosmetics nr 223 z srerii water eyeshadow
- Z tej samej serii różowo- pomarańczowy cień 219
 - Cień w kolorze wina Bobbi Brown nr 8
- Cień w wewnętrznym kąciku inglot 109

niedziela, 15 czerwca 2014

Midnight ocean makeup

Hej!
 
Bardzo dawno mnie tu nie było, miałam trochę rzeczy na głowie, ale teraz będę nadrabiać zaległości :)
 
Propozycja makijażu na wieczorową imprezkę...
 
 
Krok 1.:
- Nakładamy na całą powiekę ruchomą cień w kremie najlepiej w ciemnym kolorze ja użyłam colour tatoo nr 25 Everlasting Navy i rozcieramy granice tworząk kształt kociego oka
 
Krok 2.:
 
- Na cień kremowy nakładamy cień satynowy jakikolwoek granat - w tym wypadku użyłam cień Sephora w odcieniu 40. My faviurite yeans i również zacieramy granice czystym pędzelkiem, następnie w celu ładniejszego przejścia w kolor skóry używamy do blendowania (rozcierania) jakiś jasno beżowy - mój jest z paletki sleek'a oh so specjal
 
Krok 3.:
 
- w wewnętrznej części oka nakładamy turkusowo - zielony cień aby później kolor lepiej przechodził się ze słotem - w tym wypadku turkus to sypki pigment inglot o nr 71
 
Krok 4.:
 
- Warto by cienie miały się do czego przykleić również na dolnej powiece, więc jeśli nie chcecie plamy, to najlepiej troszkę korektora i odrobina pudru załatwi sprawę - na to nakładamy cienie granat - inglot 428, fiolet inglot 71, i na koniec złoto inglot 155 (łączymy ze sobą delikatnie cieniując i rozcierając granice)
 
Krok 5.:
 
- Tuszujemy rzęsy i dla wzmocnienia efektu doklejamy pasek sztucznych, albo kępki.
 
 
Udanego malowania!!!
 
 
 




 
 
P. S. Zdjęcia różnią się kolorystyką bo aparat tak się lubi ze mą bawić :D 1. najbardziej oddaje piękny kobaltowy granat :) natomiast zdjęcie jest nieostre więc wrzuciłam jeszcze drugie. Trzecie jest zrobione przy świetle dziennym
 
 
 

wtorek, 22 kwietnia 2014

Energetyzyjący koktajl

Hej,
 
dziś zupełnie inny post, a to z tego względu, że jest już zaawansowana wiosna, a jak wiadomo wtedy zaczynamy najbardziej dbać o swoje ciało.I mnie ogarnął szał dążenia do perfekcyjnej figury, więc od jakiegoś czasu wprowadziłam i stosuję w swojej diecie różnorodne koktajle jako przekąskę między posiłkami. Uważam to za najlepszą i najpyszniejszą przekąskę zwłaszcza gdy jest coraz cieplej i nie chce się długo stać w kuchni. Niestety nie jestem osobą, która zaspokoi głód jednym jabłkiem albo bananem, a koktajl zazwyczaj jest połączeniem kilku owoców i do tego jogurtu naturalnego, co daje więcej energii i na dłużej pozostajemy syci.
Ten koktajl jest wynikiem eksperymetu, który jest taki pyszny, że postanowiłam się nim z wami podzielić i mam nadzieje, że jeśli i wy dbacie o ciało, to wam się przyda ;)


Żródło witamin i minerałów:


Warto dodać jakie wartości odżywcze mają owoce zastosowane w koktajlu tak więc:

Pomarańcza jest przede wszystkim źródłem witaminy C, która wpływa na naszą odporność, poprawia elastyczność naczyń krwionośnych, poprawia wchłanianie się żelaza, a co za tym idzie zmniejsza zmęczenie ;) Witamina C bierze również udział w produkcji kolagenu i jest naturalnym przeciwutleniaczem :)

Banan jest źródłem cukrów prostych, zapewniających szybki zastrzyk energii. Ze względu na to, stanowią doskonałą przekąskę dla osób mających większe zapotrzebowanie energetyczne. Zawiera magnez, potas, witaminę C i błonnik.

Wiórki kokosowe są źródłem błonnika i kwasu laurynowego który pomaga w walce z bakteriami i wirusami.

Jogurt naturalny słynie z zawartości dobroczynnych bakterii probiotycznych, które zwiększają odporność organizmu. Jest on źródłem łatwo przysfajalnego wapnia i pełnowartościowego białka potrzebnego do budowy komórek naszego ciała.

Przepis:


1 mała pomarańcza obrana ze skórki
1 mały banan
2 łyżki stołowe jogurtu naturalnego
1 łyżka wiórek kokosowych
1 łyżka stołowa likieru kokosowego

Wszystko wrzucamy do miksera ( proces miksowania trwa naprawdę kilka chwil), i Voila! Smacznego!

Pamiętajcie o wyjęciu pestek z pomarańczy :D I dajcie znać, czy wam spakowało :PPP


P.S podpis na zdjęciu pochodzi z mojego drugiego bloga, trochę się zapomniałam ;p

sobota, 25 stycznia 2014

studniówkowa elegancja :)

Tym razem makijaż wieczorowy w nieco delikatniejszej wersji. Na środku powieki róż opalizujący na złoto oraz złoto, czego aparat nie chciał ująć :) Złoty kolor ładnie podkreśla niebieskie tęczówki. Jak wam się podoba ta propozycja??  Jeśli interesuje was jakimi kosmetykami wykonałam ten makijaż dajcie mi znać w komentarzu.
 

 
 
 

niedziela, 19 stycznia 2014

Magic moments...

Ostatnio jest intensywnie makijażowy czas- czas studniówek. Jeśli i wy wybieracie się na podobną imprezkę, a szukacie inspiracji to zachęcam do odtworzenia tego makijażu ;D Będzie on pasował szczególnie niebieskim tęczówkom ! :D